Nie jest tajemnicą, że z polską służbą zdrowia nie jest najlepiej. Odczuwają to również same szpitale, które boją się o swój byt, a nawet upadają. Zmienić ma to gruntowna reforma służby zdrowia, która ma zapewnić im poczucie stabilności.
Stabilność i skrócenie kolejek
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zapewnia, że reforma służby zdrowia daje gwarancję, iż wszystkie 700 szpitali, jakie znajdują się w Polsce, nie znikną z jej mapy. To jednak nie wszystko. Poza tym odnosi się on także do wielogodzinnych kolejek na szpitalnych oddziałach ratunkowych, a więc tak zwanych SOR-ach.
Zauważa on, że głównym problemem jest fakt, że na oddziały SOR trafiają nie tylko najciężej chorzy pacjenci, ale i wszyscy inni, którzy nie zdążyli do lekarza rodzinnego. Po reformie ma się to zmienić. Obok nich funkcjonować będą bowiem przychodnie nocnej pomocy lekarskiej.
Oczywiście nie zapominajmy również o Narodowym Funduszu Celowym, który ma zastąpić NFZ. Dzięki niemu bezpłatny dostęp do opieki zdrowotnej mają mieć wszyscy obywatele.