Bezrobocie w Stanach Zjednoczonych jest najniższe od 10 lat i nieco niższe niż przewidywali to analitycy. Nie da się ukryć, że poziom bezrobocia w USA, który obecnie wynosi 4,4 proc., będzie mocnym sygnałem do podwyżki stóp procentowych przez System Rezerwy Federalnej (Fed).
Spadek zamiast wzrostu
W ubiegłym miesiącu bezrobocie za Oceanem wynosiło 4,5 proc. Analitycy spodziewali się niewielkiego wzrostu do poziomu 4,6 proc. Okazało się, że jest zupełnie inaczej, a ludzi pozostających bez pracy jest mniej, choć różnice nie są znaczne.
Dane te jasno sugerują, że amerykański rynek pracy się wzmacnia. To dobrze, choć taki stan rzeczy może być również przyczyną inflacji.
Patrząc na wysokość stóp procentowych, Fed jak na razie nie zdecydował się na ich podwyżkę. Przewiduje się jednak, że dojdzie do tego na kolejnym posiedzeniu, które zaplanowane jest na 14 czerwca. Najbardziej realny scenariusz mówi o tym, że wzrosną one o 0,25 punktu proc.